Uczę się Ajurwedy w Szkole Agni Ajurweda i w ramach prac domowych przygotowałam Dekalog odżywiania z Ajurwedą.

Ciekawa jestem jak Ci jest z tymi podpowiedziami.

I głodna jestem Twojego feedbacku 🙂

Napisz w komentarzu – co robią Ci te wskazówki? Skorzystałabyś? Korzystasz? Jak podpowiedzi działają na Ciebie?

Ajur życie, weda wiedza. Ajurweda poprowadzi Cię do życia w pełni sobą, w swojej naturze, w jedności ciała, umysłu i ducha. W całości i w pełni odżywi Cię.

1. Rytm natury twoim rytmem, twoją wskazówką. Zrób pierwszy krok w transformacji, w rytmie odżywiania, wstań przed 6 i idź spać przed 22.

2. Ciepła woda najlepszym źródłem nawodnienia. Uruchomi przepływ w twoim ciele. Uzupełniaj ją regularnie.

3. Swoją praną, energią najlepiej odżywi Cię pokarm świeżo przygotowany.

4. Czcij ogień trawienny w sobie. Jedz śniadanie, obiad, kolacje w porze dla nich przeznaczonej. Gotowanie, namaczanie, prażenie wydobędzie to co w nich najlepsze dla Ciebie.

5. Pielęgnuj moc swoją i posiłek spożyj w skupieniu. Zostaw telewizor, laptop, telefon, zatrzymaj się, usiądź i poczuj jak pokarm staje się twoim ciałem.

6. Pamiętaj o zmysłach. Patrz, wąchaj, dotykaj, smakuj i słuchaj jedzenia swojego i swoich reakcji na nie.

7. Ty i spożywane produkty różnie ze sobą współgracie. Zależy to od waszego stanu, pory dnia i roku. Dla balansu rozważ m.in. przypraw użycie.

8. Prostota i minimalizm dadzą Ci przestrzeń do wzrostu. Świadomie wybierz czym się odżywisz. Sprawdź, poczuj czy to ci sprzyja.

9. Relacje z sobą pielęgnuj najczulej. Współodczuwanie zbliży Cię do innych i siebie przede wszystkim. Ta wymiana odżywia, napełnia twoją Esencje.

10. Światłem jesteś. Kłaniam się tobie i sobie, temu co w nas świeci najlepsze. Łączymy się w świetle, by doświadczać Jedności w naszej Tożsamości.

Pisząc ten dekalog na chwilę zapomniałam, że praca domowa dotyczy „tylko” tematu odżywiania. Poszłam szerzej. Jak ja rozumiem Ajurwedę. Co jest dla mnie ważne. Wyciągnęłam esencję. Sprawdzałam w sobie co jest istotą. Co najważniejszego z Ajurwedy chcę Ci przekazać.

Teraz kiedy piszę ten tekst i ostatecznie sprawdzam dekalog, by umieścić go w folderze prac domowych Agni Ajurweda, sprawdzam polecenie 😉 „Spisz dekalog odżywiania z Ajurwedą” I myśl mi przeszła „oj, to sczytuję jeszcze raz i pewnie będzie coś do zmiany” Jak tu pisać od duchowości, Jedności, Tożsamości kiedy polecenie dotyczy odżywiania? W kontekście odżywiania na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że to się nie klei. Sczytuję i jakoś na nowo widzę słowo „odżywiania”. Przebłysk. Widzisz to? Jak Ty rozumiesz słowo „odżywić”?

Moja świadomość prowadzi mnie do… życia! Odżywianiem daję sobie życie. Od życia to słowo pochodzi. Tak to rozumiem. Widzisz to? Czujesz to? Jeśli tak na to spojrzę to Jedność i duchowość jest w tym jak najbardziej zawarta. Teraz kiedy tak patrzę na odżywianie z Ajurwedą to pierwsze zdanie z Dekalogu „w jedności ciała, umysłu i ducha” jest jak najbardziej na miejscu.

Daję Ci ten Dekalog.

Popatrz

Sprawdź

Jak działa na ciebie?

Napisz w komentarzu. W wiadomości prywatnej. Jak wolisz.

Z tą świadomością coraz mocniej Ajurweda zespala mi się z Vedic Art, z tym co już robię.

Ucząc się Ajurwedy co jakiś czas czuję jak puka do moich drzwi właśnie Vedic Art. Ja z tą metodą poszerzania świadomości przez malowanie intuicyjne bardzo otworzyłam się na dostrzeganie Jedności. Moja naturalna skłonność do łączenia tematów, wątków, relacji, czuję jak jeszcze bardziej wychodzi tu na światło dzienne.

I może myślisz teraz jak Dekalog odżywiania z Ajurwedą połączyć z Vedic Art, z malowaniem intuicyjnym? Ja mam reakcję „oj bardzo” 🙂 Jeśli tylko chcesz czytaj dalej, wyjaśnię odnosząc się do poszczególnych punktów w dekalogu.

1. z Vedic Art dowiadujesz się o swoim naturalnym rytmie, masz możliwość poznania własnego, najbardziej produktywnego rytmu do działania. To się dzieje w momencie kiedy sięgasz po farby i zaczynasz malować intuicyjnie. Nawet jeśli wydaje Ci się, że nie używasz swojej intuicji. Nawet jeśli faktem jest to, że nie bierzesz do ręki farb żeby malować. Malowanie, tworzenie i tak się odbywa. Jak? We wszystkim co się dzieje dookoła. Właśnie tak poznajesz swój naturalny rytm. Na kursie Vedic Art dostajesz ćwiczenia, zadania, zaproszenie do wejścia w doświadczenie. Tu masz możliwość spotkać się ze swoim wewnętrznym dzieckiem. Masz przestrzeń do tego żeby się Twoje wewnętrzne dziecko wyraziło. Dajesz sobie na to miejsce w codzienności? Jak często? Pytanie czy w ogóle znany jest Ci temat wewnętrznego dziecka? Chcesz się dowiedzieć o swoim wewnętrznym dziecku? Posłuchać? Przysłuchać się? Wejść w dialog? Każdy z nas ma w sobie dziecko. Każdy z nas wewnątrz siebie jest dzieckiem. Czujesz to?

Jaki rytm ma Twoje wewnętrzne dziecko? Czuję żeby temu bardziej się przyjrzeć. Jak jest u Ciebie?

2. Woda i przepływ, który daje. Dużo w Vedic Art jest o przepływie. Zatrzymuję się w pisaniu i czuję strukturę różnych materiałów, narzędzi, których używam na warsztatach Vedic Art, których używają uczestnicy. Farby. Co się z nimi dzieje kiedy dodamy do nich wody. I uśmiecham się, bo ostatnio malowałam farbą, której długo nie używałam. Sprawdzałam jak mi jest trudniej być, malować taką starą farbą. I teraz jak to piszę to pojawia mi się myśl, że to samo dzieje się z ciałem ludzkim. Tak samo ciało starszej osoby staje się bardziej suche. Dużo trudniej takim ciałem poruszać. Gdzie się podziała elastyczność? Oh. Jak wiele odkrywam zatrzymując się na chwilę przy tym temacie. Zobacz co się dzieje z materią, jaką jest twoje ciało. Co się dzieje ze strukturą, powierzchnią, z twoją skórą? Popatrz na swoje dłonie. Na skórę swoich dłoni. Co jest pod powierzchnią? Nawadniaj. Uruchamiaj przepływ regularnie.

3. Swoją praną, energią najlepiej odżywi Cię pokarm świeżo przygotowany. Jak masz z tematami, które „odgrzewasz jak kotleta”? Masz takie tematy? Ja mam. Coraz rzadziej. Jednak mam. Podczas warsztatów Vedic Art lubię przytaczać historyjkę o mnichach. Znasz ją? 🙂 Dam ją na końcu tego artykułu.

Ile jest takich tematów, które właściwie nie są twoje, a Ty mimo wszystko dźwigasz. Masz na barkach coś co w rzeczywistości nie przynależy do Ciebie. Dajesz temu energię. Oddajesz temu swoje życie. Bądź z tym co jest w teraz, świeże, aktualne, wydarza się w tym momencie. Taka obecność z tematami, które dotyczą ciebie i dzieją się teraz mają szansę najlepiej Cię „odżywić”, „napełnić”. Ty masz większą możliwości żeby to przetrawić, transformować do czegoś co jest konstruktywne, jest pozytywnym działaniem.

4. czcij ogień trawienny 🙂 oj w Vedic Art bardzo często pojawia się ogień. On dużo transformuje. To energia gniewu, działania. I podczas kursu Vedic Art bardzo dużo jest o działaniu. Podaję ćwiczenia uczestnikom warsztatów, a jak oni będą je realizować to już zależy od każdego z osobna. Czasem osoby tną, palą płótna, rzucają w nie kamieniami. Ewidentnie widać, że nosi. Mnie nosiło. Teraz też nosi 😉 Widzę zupełnie inną jakość tego „noszenia”. To jest takie uczucie kiedy mocno czuję impuls do działania. Kiedy dużo się dzieje, jestem w ruchu, w ciele to wyraźnie czuję, że coś potrzebuje się wyrazić. Coś się nagromadziło, czegoś jest na przykład za dużo. Z tego powstają dzieła, które dają dużo uwolnienia. Obserwuję aktualnie, że dużo obrazów, które malowałam 2-3 lata temu biorę i maluję na nich nowe. To co było na nich wystarczająco mnie odżywiło. Czasem wiem, że długo to trwało. Z perspektywy czasu myślę, że za długo. Kiedy patrzę na efekty czuję, że właśnie tak miało być.

Czyli tak jak z drugą częścią tego punktu: Jedz śniadanie, obiad, kolacje w porze dla nich przeznaczonej. Gotowanie, namaczanie, prażenie wydobędzie to co w nich najlepsze dla Ciebie.

5. Pielęgnuj moc swoją i posiłek spożyj w skupieniu. Zostaw telewizor, laptop, telefon, zatrzymaj się, usiądź i poczuj jak pokarm staje się twoim ciałem.

Podczas kursu Vedic Art malujemy w ciszy. Zapraszam do tego uczestników warsztatów. W ten sposób spotkasz się ze sobą. W ten sposób komórki twojego ciała odbierają to co się dzieje u ciebie najlepiej. W takiej atmosferze, kiedy malujesz intuicyjnie, wchodzisz w stany transcendentalne, poza myślą i czuciem. To doświadczenie w świadomy lub mniej świadomy sposób zapisuje się w komórkach Twojego ciała. Jesteś z tym po kursie. I z tego możesz czerpać.

6. Pamiętaj o zmysłach. Patrz, wąchaj, dotykaj, smakuj i słuchaj jedzenia swojego i swoich reakcji na nie.

W Vedic Art, malując intuicyjnie zapraszamy do naszej świadomości obrazy, które często wcześniej były ukryte dla nas. Pracujesz tu obrazem. Widzisz to co powstaje.

Zapach farb przywołuje we mnie wspomnienia. Uśmiech. Bo widzę jak wiele daje mi malowanie intuicyjne, spotkanie z Vedic Art. Wiesz to są takie reakcje podobne do tych kiedy gdzieś czujesz zapach… Zapachy z dzieciństwa. W święta spotkałam się z kuzynami. Śmieliśmy kiedy wspominaliśmy to odczucie, które pojawia się w dorosłości w momencie kiedy czujemy zapach gotowanych obierków 🙂 To wspomnienie babci gotującej pokarm dla kur. Dla mnie to dodatkowo wspomnienie wakacji z dzieciństwa. Bardzo uśmiecham się do tego. Powąchaj swoje jedzenie. Niech się zapisują zapachy, przyjemności w komórkach Twojego ciała.

Jak Ty malujesz? Ja bardzo często maluję rękoma. I wiesz co teraz uświadamiam sobie, że bardzo też lubię jeść rękoma 😉 Nauczyłam się tego w Indiach. Zgodnie z Ajurwedą każdy palec naszej ręki ma rodzaj odpowiednika smaku. Jedząc rękoma dajesz potrawie dodatkowe wartości. Czujesz jedzenie bardziej. Konsystencje później czujesz w ustach. Jak trafia do twojego wnętrza.

Czujesz też smaki. Zauważasz, że smak jest inny na początku języka, zmienia się czasem jak odczuwasz je w dalszych partiach? Przełykasz i wydobywa się koleje posmak? Zaobserwuj. Lubię takie odkrycia.

Dźwięk. Zatrzymuję się i badam, czy dźwięk jedzenia jest tym co słyszę pierwsze? Kiedy budzisz się arnoto właśnie dźwięk jest tym na co reagujesz w pierwszej kolejności. A jak jest z jedzeniem u Ciebie? Ja poobserwuję reakcję tego mojego zmysłu. I znów jak odnoszę to do doświadczenia z Vedic Art, z malowania intuicyjnego to przywołuję wspomnienie, odgłosy ołówka kreślącego linie na papierze. Ten dźwięk kiedy pędzel sunie po płótnie miaro, w dół i w górę, w dół i górę, pociągnięcie pędzla za pociągnięciem pędzla, niczym mantra. Przysłuchujesz się temu czasem?

7. Ty i spożywane produkty różnie ze sobą współgracie. Zależy to od waszego stanu, pory dnia i roku. Dla balansu rozważ m.in. przypraw użycie.

Ten punkt jest dla mnie o równowadze, balansowaniu tego co jest. Z czym ty jesteś? Co się dzieje kiedy czegoś jest za dużo w jednym miejscu? Jaka jest u ciebie reakcja? Coś z tym robisz? Zostawiasz? W Vedic Art jest o tym lekcja, ćwiczenie, zaproszenie do doświadczenia. I teraz jak się temu przyglądam to jest właśnie o takim przyprawianiu, doprawianiu swojego obrazu. Właściwie to przyglądasz się najpierw. Obserwujesz. Smakujesz co to stworzyłaś, stworzyłeś. Jak to na ciebie wpływa. Zaczynasz się delektować.

8. Prostota i minimalizm dadzą Ci przestrzeń do wzrostu. Świadomie wybierz czym się odżywisz. Sprawdź, poczuj czy to ci sprzyja.

Podczas kursu Vedic Art, malując intuicyjnie nieustannie właściwie masz możliwość sprawdzać co Ci służy, z czego rezygnujesz. Pędzle, farby, płótno to narzędzia poprzez które łatwiej Ci to zrozumieć. Ułatwiają to też kolejne ćwiczenia, które są proponowane podczas warsztatów.

9. Relacje z sobą pielęgnuj najczulej. Współodczuwanie zbliży Cię do innych i siebie przede wszystkim. Ta wymiana odżywia, napełnia twoją Esencje.

Z tym zdaniem przychodzi mi na myśl noworodek. Czym nakarmisz noworodka? Chcesz dla niego jak najzdrowszej żywości. Jednocześnie mam poczucie, że do takiego małego stworzenia podchodzi się z wielką czułością. Przychodząc na świat jest w tobie iskra boża, którą emanujesz. Przy małych dzieciach czuję rodzaj mistycyzmu. Bardzo często słyszę, że dzieci ładują pozytywną energią. Mam też poczucie, że większości z nas łatwiej jest współczuć małemu człowiekowi. A co się stanie jeśli siebie zaczniesz traktować z czułością z jaką podchodzisz do noworodka? Odżywiając się najzdrowiej jak można?

10. Światłem jesteś. Kłaniam się tobie i sobie, temu co w nas świeci najlepsze. Łączymy się w świetle, by doświadczać Jedności w naszej Tożsamości.

Te dwa zdania uświadamiają mi jak bardzo jestem ze wszystkim połączona. Masz tak czasem, że jesz marchewkę, fasolkę, cokolwiek co urosło dzięki żyznej glebie? Popatrz czasem na to. Za chwilę, kiedy Ty przetrawisz ten pokarm on wróci do gleby. Co się dzieje z ciałem po śmierci? Staniesz się ziemią. Stajesz się nią z każdą sekundą, w której obumiera twój naskórek, kiedy obumierają komórki twojego ciała, żeby zrobić przestrzeń na nowe. Nieustanny cykl życia i śmierci. Jesteś tym cyklem.

Jak teraz spoglądasz na odżywianie?